Wysokość bonu ciepłowniczego będzie zależna od cen ciepła i dochodów gospodarstwa
Odbiorca płacący od 170 do 200 zł za gigadżul będzie mógł otrzymać do 1 tys. zł rocznie, odbiorca ciepła w cenie od ponad 200 do 230 zł za GJ będzie mógł liczyć na wsparcie w wysokości do 2 tys. zł, a płacący powyżej 230 zł - nawet 3,5 tys. zł - poinformował szef resortu.
Zgodnie z opublikowanymi we wtorek w wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów założeniami, ustawa ma na celu utrzymanie wsparcia dla gospodarstw domowych o niskich dochodach przez pokrycie części należności odbiorców ciepła wobec przedsiębiorstw energetycznych prowadzących działalność niekoncesjonowaną i koncesjonowaną w zakresie wytwarzania i dystrybucji ciepła wynikających ze wzrostu kosztów ogrzewania. Wspierane bonem gospodarstwa muszą korzystać z ciepła systemowego
Bon ciepłowniczy miałby być wypłacany jednoosobowym gospodarstwom domowym o dochodach niższych niż 3272,69 zł, a w przypadku gospodarstw wieloosobowych 2454,52 zł na jedną osobę. Przekroczenie progu dochodowego skutkowałoby odpowiednim ograniczeniem wartości bonu, zgodnie z zasadą złotówka za złotówkę.
- Zapewnienie niskich cen energii elektrycznej i ciepła dla Polaków są naszym obowiązkiem. Robimy wszystko, żeby te ceny zagwarantować zarówno gospodarstwom domowym i przedsiębiorstwom, w tym przemysłowi energochłonnemu, ale też jednostkom samorządu terytorialnego - powiedział Motyka.
Minister zauważył, że projekt ustawy o bonie ciepłowniczym jest jednym z pierwszych, który został przygotowany przez Ministerstwo Energii powstałe po rekonstrukcji rządu. - Odpowiada na skutki kryzysu energetycznego i ciepłowniczego, w tym wysokie ceny ciepła, które mogą dotknąć obywateli w okresie jesienno-zimowym. Przygotowaliśmy tę ustawę zgodnie z głosami branży ciepłowniczej i samorządów. Ustawa gwarantuje odpowiednie wsparcie osób, które mogą być narażone na ubóstwo energetyczne - podkreślił
Ministerstwo Energii przewiduje, że bon będzie wypłacany za drugą połowę 2025 r. i za cały rok 2026, z terminem do końca 2031 r. na ostateczne rozliczenie, czyli m.in. rozstrzygnięcie sporów sądowych, czy odwołań od decyzji odmownych dotyczących przyznania bonu.
W czwartek rano minister Motyka poinformował, że wsparciem w ramach bonu ciepłowniczego może zostać objętych kilkaset tysięcy osób, a wprowadzenie bonu przez 1,5 roku będzie kosztowało budżet państwa 900 mln zł. (PAP)
gkc/ pad/
