W nocy z piątku na sobotę oficer dyżurny nyskiej komendy otrzymał zgłoszenie o kolizji drogowej, do której doszło na trasie Biała Nyska – Kijów. W zdarzeniu tym brały udział dwa samochody - audi i bmw. W trakcie dojazdu na miejsce policjanci otrzymali jednak informację, że mężczyzna, który doprowadził do kolizji, ucieka skradzioną pługopiaskarką.
Rozpoczął się pościg za uciekinierem. Mężczyzna już po krótkim pościgu swoją podróż zakończył w przydrożnym rowie. Jak ustalili funkcjonariusze, pługopiaskarką kierował 30-letni mieszkaniec powiatu nyskiego. Wcześniej to właśnie on spowodował kolizję z prawidłowo jadącym bmw, wyrwał tablicę rejestracyjną pojazdu poszkodowanej, a następnie podbiegł do zaparkowanej pługopiaskarki, wypchnął z jej kabiny kierowcę i uciekł z miejsca zdarzenia.
Jak się później okazało 30-letni mieszkaniec gminy nysa był pijany. Przeprowadzone badanie na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu wykazało ponad 1,5 promila. Mężczyzna odpowie przed sądem za zniszczenie cudzej rzeczy, prowadzenie pojazdu po pijanemu, spowodowanie uszczerbku na zdrowiu, krótkotrwałe użycie pojazdu mechanicznego oraz niezatrzymanie się do kontroli. Grozi mu do 5 lat więzienia. (PAP)
autor: Marek Szczepanik
masz/ mark/